Prawo panoramy a komercyjne wykorzystanie murali czy iluminacji świetlnych

Krótkie podsumowanie roku 2018, plany na 2019

Podsumowałam rok 2018, który był dla mnie przełomowy w sferze zawodowej i osobistej. Odważyłam się i wróciłam do pisania na blogu :-) Czas przejść do pracy nad realizacją planów na 2019. Rok ten zapowiada się równie ciekawie co zeszły. Mam dużo pomysłów na nowe artykuły. Chcę, żeby na moim blogu pojawiały się wywiady z osobami zaangażowanymi w sztukę oraz kulturę, i case study. Będę starała się o spełnianie Waszych oczekiwań co do tematów, które Was interesują.

Słowami wstępu o prawie panoramy

Jakiś czas temu we wpisie Dlaczego PKiN zniknął z filmu nakręconego z okazji setnej rocznicy odzyskania niepodległości? obiecałam, że na moim blogu pojawi się artykuł dotyczący prawa panoramy :-) I oto jest! O temacie przypomniała mi moja przyjaciółka, która zadała mi pytanie, o to czy może fotografować świąteczną iluminacje świetlną na ulicach Warszawy.

Dla kogo temat ten jest ważny? Kto powinien się nim zainteresować?

Temat jest ciekawy dla osób, które komercyjnie nagrywają teledyski, reklamy, filmy czy fotografują w tzw. „terenie” jak i dla tych, którzy dużo podróżują, zwiedzają i lubią robić sobie liczne zdjęcia podczas zwiedzania.

Prawo panoramy to?

W pierwszej kolejności skupię się na definicji. Prawo panoramy to prawo do rozpowszechniania utworów (obiektów architektonicznych, murali, ikebanów – kompozycji z kwiatów ect.) wystawionych na stałe na ogólnie dostępnych drogach, ulicach, placach lub ogrodach. Jedynym warunkiem jest niemożliwość wykorzystania tych utworów do tego samego użytku. Sposobami utrwalania są zwykle fotografia i film.

Co to oznacza w praktyce?

Prawo to daje nam możliwość dokumentowania, na przykład robienia sobie zdjęć na tle: zabudowy architektonicznej miast, poszczególnych obiektów o wartości zabytkowej, rzeźb wkomponowanych w przestrzeń miejską czy ogrodową – kto z nas tego nie robi ;-) Muszą być one wystawione na stałe. Jest ono szczególnie ważne dla osób tworzących utwory audiowizualne czy fotografie, dzięki niemu, bez zgody każdego z autorów lub dysponentów autorskich praw majątkowych mogą oni uwieczniać (utrwalać) i rozpowszechniać w swoich utworach utwory wystawione na dostępnych drogach, ulicach. Wobec tego jak nagrywacie krótkie filmiki i robicie zdjęcia na tle ulic i przylegających do nich budynków, to nie musicie bać się naruszenia czyichś praw autorskich.

Jak jest w innych krajach europejskich?

Prawo panoramy, we wspomnianym w powyższych akapitach kształcie, obowiązuje w polskiej ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest ono wynikiem implementacji postanowień art. 5 ust. 3 lit. h dyrektywy 2001/29/WE Parlamentu Europejskiego i Rady, jednak nie wszystkie kraje europejskie przyjęły tą dyrektywę do swojego porządku prawnego. I tak utrwalać publicznych przestrzeni nie wolno we Włoszech, Belgii i Francji. Żeby była jasność w tych krajach można fotografować i filmować, tylko nie można rozpowszechniać – udostępniać w jakikolwiek sposób publicznie wykonanych przez siebie zdjęć czy filmów z tymi utworami.

Kwestie sporne

Oczywiście nie byłabym sobą, gdybym nie poruszyła kwestii, w których wykorzystanie czyjegoś utworu w ramach prawa panoramy zostało nadużyte. Tak stało się w przypadku wykorzystania muralu w San Francisco autorstwa Jasona Wiliamsa, Victora Chapa i Jeffreya Rubina we włoskiej kolekcji mody Roberto Cavallego.


Image via graffuturism.com

Sprawa zakończyła się pozytywnie dla autorów muralu. Dom mody Cavalli naruszył prawa autorskie rozpowszechniając mural w swojej kolekcji ubrań. Czyny domu mody Cavalli wypełniały również znamiona deliktów nieuczciwej konkurencji. Wyrok zapadł w stanie Kalifornia.

Podsumowanie

W Polsce można rozpowszechniać utwory znajdujące się na stałe w przestrzeni miejskiej. Nawet oświetlone w ramach świątecznych dekoracji światełkami zabudowania miejskie. Jednak co do komercyjnego rozpowszechniania instalacji świetlnych, powstałych na przykład w ramach Light Move Festival w Łodzi czy murali byłabym ostrożna, gdyż takie rozpowszechnianie może naruszać słuszne interesy (ekonomiczne) twórcy.


Jeżeli podobał Wam się ten wpis albo macie jakieś pytania, wątpliwości, zostawcie je w komentarzach.

Udostępnij artykuł

Zostaw komentarz